Będąc Polakiem, trzeba zobaczyć to miejsce przynajmniej raz w życiu. Niewymagająca trasa nadaje się do przebycia, o każdej porze roku i niezależnie od wieku.
Po przekroczeniu kas biletowych w Palenicy Białczańskiej, zaczynamy naszą przygodę.Trasa do samego Morskiego Oka jest pokryta asfaltem, więc przyjemnie się spaceruje 10 km. do celu. Musimy tylko uważać na powozy konne, które kursują w górę i w dół, wożąc wygodnych i majętnych turystów.
Czas podążać Doliną Białki podziwiając majestat tatrzańskich gór, w oczekiwaniu na kolejne atrakcje.
Po prawej stronie ujrzymy Wodogrzmoty Mickiewicza.
Przez suszę w tym roku, wody prawie nie było, więc efekty słabe.
Konie widać że są zadbane, ale trochę im współczuje tej ciężkiej pracy, przed kilkoma latami było głośno że konie potrafiły paść z przemęczenia, ale na szczęście zostały wprowadzone bardziej rygorystyczne przepisy. Kasa w tym interesie nie może być przecież najważniejsza!!!
Im bliżej Morskiego Oka, tym mamy większe szanse spotkać zwierzęta pod ochroną, występujące tylko w TPN. Choć jest to trudne z powodu dużego natężenia ruchu turystycznego, a wiadomo że zwierzęta unikają obecności ludzi.
Widoki coraz lepsze ewidentnie się zbliżamy z każdym krokiem.
To miejsce do którego dojeżdżają powozy konne z turystami, od tego miejsca do celu podróży dzieli nas ok. 2 km, które każdy musi przejść na własnych nogach.
No i docieramy, w pierwszym momencie widzimy schronisko na morenie polodowcowej, otwarte 1908 roku i znajdujące się na wysokości 1410 m n.p.m
Gdy przebijemy się przez chmary turystów dotrzemy do płotka z ,którego możemy się delektować widokiem.
Morskie Oko jest otoczone przez najwyższe szczyty w Polsce. Co stwarza wrażenie niesamowitej głębi panoramy, a w górach widoki są przecież najważniejsze, wspomnienia pozostają na całe życie.
Stojąc na brzegu góry wydają się jeszcze większe i bardziej tajemnicze. Krystaliczna woda Morskiego Oka latem daje się nam schłodzić i odpocząć nad jej brzegiem przed powrotem, który już nie jest taki przyjemny, bo żal opuszczać to magiczne miejsce.
Ostatnie spojrzenie w tym miejscu warto przytoczyć cytat:
"Powiadają, że być w Tatrach i Morskiego Oka nie zwiedzić, znaczy tyle, co będąc w Rzymie nie zobaczyć Papieża,,
Więc czas najwyższy wracać do domu.